piątek, 18 kwietnia 2014

Babeczki do święconki

Przez ostatnie kilka tygodni dni przeciekają mi przez palce. Nawet się nie obróciłam, a tu już nadszedł Wielki Piątek. Całe szczęście, po całym tygodniu bieganiny między uczelnią, pracą a kursem nadszedł dzień wolny (a przede mną jeszcze 3 kolejne, nie licząc nocy ;) ) i miałam czas na Świąteczne przygotowania. Dziś pokażę Wam świetną alternatywę do święconki - zamiast kroić kawał z dużej, świątecznej baby możemy włożyć małą babeczkę. Prezentuje się to bardzo ładnie i jest praktyczne (zajmuje na prawdę mało miejsca).

opakowanie budyniu waniliowego
łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 kostki margaryny
1/2 szklanki cukru
3 jajka
1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżki oleju
1 łyżka octu



Miękką margarynę kroimy na kawałki i ucieramy z cukrem. Oddzielamy żółtka od białek. Żółtka dodajemy do utartej margaryny z cukrem i nadal ucieramy mikserem na niskich obrotach. Dodajemy ocet, olej, proszek do pieczenia, budyń, obie mąki i wszystko razem miksujemy na gładką masę.


Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy do ciasta i delikatnie mieszamy do połączenia składników.

Foremkę silikonową  na babeczki z kominem wypełniamy masą do samego końca. Jeśli użyjemy innych w kształcie foremek, wypełniamy do 3/4 wysokości ciastem. Jeśli użyjemy foremek z innego materiału niż silikon, trzeba je albo wysmarować masłem albo wyłożyć papilotkami.
Pieczemy w 180 stopniach C 20-25 minut.

Po upieczeniu odstawiamy do wystygnięcia i dopiero wyciągamy z foremki. Polewamy np. lukrem.

     A więc Wesołego Alleluja!!! :)

wtorek, 1 kwietnia 2014

Naleśniki ze szpinakiem

Wg mojego męża, naleśniki ze szpinakiem to dobry żart Prima Aprilisowy ;) Dla niego, istnieją tylko słodkie naleśniki, a nade wszystko naleśniki z serem. Tym razem pomyślałam w kuchni tylko i wyłącznie o sobie. A co! Czasem trzeba być egoistycznym ;)

Jedynym minusem jest to, że jeśli chcemy przygotować większą ilość naleśników jest to dosyć kosztowne. Mój przepis starcza zaledwie na dwa, duże naleśniki (choć suchych naleśników może wyjść więcej ;) ).

Ciasto na naleśniki:
szklanka mleka
jajko
ok. 100 g mąki (dodaje na oko aż ciasto będzie odpowiednio gęste)
sól



Łączymy wszystkie składniki, mieszamy i smażymy cienkie naleśniki na suchej patelni.

400 g szpinaku świeżego
pół kostki sera feta
2 łyżki oleju z papryczką chilli, czosnkiem i bazylią - zalałam pokrojoną papryczkę, czosnek i bazylię olejem rzepakowym
sól



Szpinak smażymy na oleju. Pod koniec smażenia dodajemy pokrojoną w kostkę fete i solimy. W jednej linii, wzdłuż naleśnika nakładamy szpinak. Zawijamy w rulony i podsmażamy na patelni na rumiano.

Dla mnie naleśniki ze szpinakiem biją na głowę każdą inną postać naleśnika ;)