Ciasto marchewkowe, niektórzy na samą nazwę i wskazówkę, że w cieście znajduje się marchewką powiedzą "fuj!". Ja jednak zapewniam, to jest w 100% "mniam!" ;)
Pogoda za oknem nie sprzyja, jest zimno i pada choć powinniśmy cieszyć się ostatnimi tygodniami lata (pewnie trochę przesadzam i ani się obejrzymy te kilka brzydkich dni minie i będzie jeszcze piękna letnia pogoda ale dziś tego nie czuje ;)), więc by wprowadzić choć trochę ciepła i zapachu do domu postawiłam na upieczenie właśnie tego ciasta.
Ja zwykle kilkakrotnie przekraczam ilość dodawanego cynamonu wg przepisu ;) Po prostu w tym cieście ilość cynamonu musi być ogromna ;) Przepis jest na małą, gumową foremkę na tarte o średnicy ok. 17 cm.
szklanka cukru
1/2 szklanki oleju
2 jajka
szklanka mąki
szczypta soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu (ja dodaje jakieś 3 łyżki)
szklanka startej na drobnych oczkach marchewki
1/4 szklanki wiórek kokosowych (nie jest konieczne)
1/3 szklanki orzechów włoskich (nie dodaje ich, ponieważ młodszy syn ma alergie na orzechy)
Wymieszać cukier, olej i jajka. Mąkę przesiać (ja używam mąki tortowej i nigdy jej dodatkowo nie przesiewam), dodać sól, proszek do pieczenia, sodę i cynamon następnie połączyć z cukrem olejem i jajami. Dodać marchewkę, orzechy i wiórki kokosowe.
Przelać ciasto do foremki. W zależności od tego jakiej używamy, musimy ją przygotować lub... nie. Gumowej foremki nie przygotowujemy w żaden sposób na wylanie i pieczenie ciasta, a pozostałe możemy wyłożyć papierem do pieczenia lub posmarować tłuszczem i obsypać bułką tartą lub kaszą manną.
Pieczemy w temp. 180 stopni C 25-30 minut.
Oczywiście na koniec całość można posypać cukrem pudrem. Nie dość, że pięknie wygląda to smakuje jeszcze lepiej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz