Przyznam, że pierwszy raz zdecydowałam się zrobić pstrągi inaczej, niż z ziołami i muszę stwierdzić, że nie żałuje ;) Mąż miał tylko jedno zastrzeżenie: po co podałam mu pstrąga z pieczonymi ziemniaczkami i sałatką zamiast samego pstrąga w liczbie mnogiej ;)
4 pstrągi
300 g pieczarek
cebulka
3/4 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej
4 czubate łyżki masła
2 łyżki oleju rzepakowego
3 ząbki czosnku
gałka muszkatołowa
sok z cytryny
pieprz cytrynowy
sól
bazylia
Pstrągi opłukujemy i dokładnie nacieramy solą i pieprzem cytrynowym. Skropić sokiem z cytryny i odstawić do lodówki na 30 minut.
Przygotowujemy farsz. Pieczarki oczyszczamy i kroimy w plasterki, Cebulę i czosnek siekamy, smażymy na maśle. Dodajemy kaszę gryczaną, doprawiamy gałką muszkatołową oraz solą.
Przygotowanym farszem nadziewamy pstrągi. Układamy na blasze, polewamy oliwą i posypujemy bazylią. Pieczemy 40 minut w temperaturze 190 stopni C.
sam pstrąg już jest super, a jeszcze jak nadzieny to bomba! :)
OdpowiedzUsuńchętnie spróbuje u siebie :)