Tak, tak, tak, kolejny przepis na szarlotkę ;) Cóż poradzić. Sezon na jabłka zobowiązuje, a że w moim domu, najmilej widzianym przetworem z jabłek jest ciasto to kombinuje jak mogę, żeby troszkę urozmaicić nasze wrześniowe menu ciastowe ;) A po za tym, nie zawsze chce mi się ugniatać i czekać na schłodzenie kruchego ciasta.
Dziś błyskawiczna szarlotka, idealna do zrobienia nawet, gdy zaskoczą nas goście :) Wymyślone, sprawdzone i godne polecenia przeze mnie ;) Smakuje przepysznie! Zaskoczyłam samą siebie ;)
250 g masła
szklanka cukru
3 łyżki wody
2 jajka
2 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 kg jabłek
3 łyżki cynamonu
3 łyżki cukru
Margarynę z cukrem i wodą rozpuszczamy w rondelku. Po przestudzeniu, dodajemy jajka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i miksujemy.
Jabłka obieramy, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy w kosteczkę. Posypujemy cukrem i cynamonem, mieszamy, żeby cynamon się rozsiadł na kawałkach jabłek.
Do ciasta wrzucamy jabłka i mieszamy, żeby kawałki jabłek się dobrze zatopiły w cieście.
Ciasto wylewamy na małą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec w 180 stopniach C 20-25 minut, na złoty kolor.
Na koniec posypujemy ciasto cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz