niedziela, 29 grudnia 2013

Filety z kurczaka z niebieskim serem pleśniowy

Do przygotowania tej potrawy zainspirował mnie Pascal, a dokładnie jego przepis w książce kucharskiej z Lidla autorstwa Pascala i Okrasy (kilka przepisów bardzo mi się podoba i z pewnością w przyszłości z nich skorzystam). Z jego przepisu zaczerpnęłam użycie niebieskiego sera pleśniowego na filecie.

200 g sera pleśniowego (do samego fileta wystarczy ok. 100 g)
2 filety z kurczaka
olej rzepakowy
cząber
estragon
ząbek czosnku
sałata
przyprawa Tzatziki
100 ml jogurtu naturalnego

2 łyżki oleju wymieszać z ziołami i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Filety lekko obtłuc otwartą ręką i obtoczyć w marynacie. Usmażyć z jednej strony na grillowej patelni, obrócić, ułożyć na filetach pokruszony ser pleśniowy i dalej smażyć.


Sałatę porwać, dodać resztę pokruszonego sera pleśniowego i polać jogurtem z dodatkiem Tzatziki.


Podawać np. z pieczonymi ziemniaczkami (zdjęcie robione ekspresowo, nim wszystko zostanie pochłonięte - było tak pyszne ;) ).

wtorek, 24 grudnia 2013

Makówka

Obiecany, wczorajszy post ;)

300 g maku
1,5 l mleka +  0,5 l mleka do moczenia chałki
300 g rodzynek
100 g orzechów włoskich
100 g orzechów laskowych
200 g płatków migdałowych
100 g całych migdałów
chałka

Mak  parzymy i mielimy 2 razy. Następnie gotujemy w 1,5 l mleka około godziny mieszając co kilka minut. Mak będzie chłonął mleko i gęstniał. Można dolewać mleka jeśli mak będzie za gęsty - musi być dobrze  nasiąknięty mlekiem.

Migdały sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki. Dodajemy wszystkie bakalie i jeszcze chwilę gotujemy, ciągle mieszając.

Mleko podgrzewamy, wlewamy do głębokiego  talerza. Dodajemy łyżkę miodu.
Chałkę kroimy w plastry i moczymy w mleku.

Układamy w misce warstwę chałki i przekładamy warstwą maku. Znów warstwa chałki i przekładamy warstwą maku.

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Śledź w sosie musztardowym

Przyznam, że śledzie jadam od czasu drugiej ciąży (czyt. 2 lata) ;) Jednak zawsze kończyło się na śledziach w oleju i na śledziach w śmietanie.

2 dni temu dostałam od koleżanki przepis na śledzie w sosie musztardowym. Zrobiłam, spróbowałam i postanowiłam się podzielić wrażeniami: są przepyszne! oraz przepisem, który jest prosty i szybki:

kg filetów śledziowych
500 ml mleka
3 łyżeczki musztardy sarepskiej
2 łyżeczki musztardy francuskiej (ewentualnie Dijon)
100 ml oleju rzepakowego
50 ml oleju lnianego                   - ja dałam 125 ml oleju rzepakowego
łyżeczka miodu
2 żółtka
cebula

Filety moczymy w mleku kilka godzin, w zależności ile soli chcemy wypłukać (ja moczyłam godzinę i są średnio słone). Następnie kroimy poziomo w paseczki.


Żółtka ubijamy z musztardami, miodem i olejem. Dodajemy posiekaną cebulkę. Wrzucamy do sosu śledzia i mieszamy.

niedziela, 22 grudnia 2013

Piernik błyskawiczny

Jeśli ktoś w tym roku zapomniał upiec piernik tradycyjny nic straconego, nadal możemy mieć piernik na Święta ;)
Ciasto, na które podaje przepis jest gotowe do spożycia od razu po upieczeniu. Jak dla mnie, nadal smakuje tak dobrze jak tradycyjny piernik.

125 g margaryny
2 jajka
100 g cukru
250 ml mleka
420 g mąki
3 łyżeczki sody
2 łyżeczki kakao
przyprawa do piernika
2 słoiki powideł śliwkowych

Margarynę ucieramy z cukrem. Cały czas miksując dodajemy po jednym jajku.
Wszystkie suche składniki mieszamy razem.
Cały czas miksując margarynę dodajemy na przemian suche składniki i mleko.
Na koniec dodajemy 1 słoik powideł.


Pieczemy w keksówce w 180 stopniach C 45-60 minut - sprawdzamy patyczkiem do szaszłyka, czy ciasto jest suche w środku.


Wystudzone ciasto przecinamy na 3 części (ja robię to nitką) i smarujemy powidłami śliwkowymi.
Wierz ciasta polewamy polewą czekoladową i układamy np. orzechy włoskie dla ozdoby.

Moczka

Moczka, to tradycyjna Śląska potrawa Wigilijna. Choć bardziej jest to deser, ponieważ jest baaaardzo słodka ;)
Mimo, że nie mieszkam już na Śląsku przywiozłam tę tradycję ze sobą (łącznie z makówką, której przepis wrzucę jutro) :)

250 g piernika lub "Katarzynek" lub krajanki piernikowej
200 g migdałów
400 g rodzynek
150 g suszonych śliwek
50 g daktyli
150 g orzechów laskowych
gorzka czekolada
2-3 litry wody
3 łyżki cukru


Piernik moczymy kilka godzin. Jeśli używamy "Katarzynek" lub krajanki wystarczy ok. godziny moczenia. Migdały sparzyć i obrać ze skórki.
Dodajemy do rozpuszczonego piernika migdały, rodzynki, orzechy, daktyle i pokrojone śliwki.

Wszystko gotujemy na wolnym ogniu 30 minut. Dodajemy czekoladę i cukier - ja osobiście cukru nie dodaje. Jeszcze chwilę gotujemy na wolnym ogniu, cały czas mieszając, żeby nam się nie przypaliło.

Moczka musi być bardzo gęsta. Nawet, jeśli na początku wydaje się nie za gęsta to w trakcie gotowania zgęstnieje.

sobota, 21 grudnia 2013

Łazanki z kapustą i pieczarkami

Po długiej nieobecności wracam przed świątecznie w świątecznym nastroju ;)
Powodem mojej nieobecności była nowa praca, która pochłania dużo mojego czasu i energii, ale nie narzekam :)

W moim domu na Wigilię przygotowuje się między innymi łazanki z kapustą i grzybami lub pieczarkami (ja przygotowuje z pieczarkami ze względu na delikatne brzuszki moich dzieci).


0,5 kg kapusty kiszonej
0,5 kg pieczarek
cebula
ziele angielskie
liść laurowy
250 g makaronu łazanki
sól, pieprz

Kapustę odciskamy z nadmiaru wody, szatkujemy i gotujemy w osolonej wodzie z zielem angielskim i liściem laurowym.
Pieczarki kroimy i dusimy na patelni. Cebulkę szklimy na patelni z pieczarkami.
Gotową kapustę dodajemy do pieczarek, przyprawiamy pieprzem i ewentualnie solą i chwilkę razem smażymy.


Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu.
Mieszamy makaron a kapustą i pieczarkami.

wtorek, 10 grudnia 2013

Czekolada klasyczna na gorąco z chilli

Idealna na długie, zimowe wieczory jak i na poprawę koncentracji podczas nauki do egzaminów :)
Przepis jest raczej niestandardowy, ponieważ czekoladę przygotowałam przed chwilką instynktownie ;)
Czekolada wychodzi bardzo gęsta, także dobrze mieć  w pobliżu szklankę z wodą.

200 ml mleka
tabliczka gorzkiej czekolady
laska wanilii
kilka płatków chilli
bita śmietana
laska cynamonu (nie koniecznie)



Mleko wlewamy do rondelka i dodajemy czekoladę połamaną na kosteczki. Rozpuszczając czekoladę należy ją często mieszać, żeby się nie przypaliła.
Laskę wanilii nacinamy wzdłuż i wyjmujemy nasionka, które od razu dodajemy do czekolady.
Wrzucamy kilka płatków chilli ale naprawdę nie wiele, chyba że lubimy ekstremalnie ostre smaki ;)


Dekorujemy bitą śmietaną i posypujemy startym cynamonem (którego, tak nawiasem mówiąc, nie widać na moim zdjęciu, ponieważ jest zbyt subtelny ;) ).

niedziela, 8 grudnia 2013

Przyjęcie - przystawki - roladki z szynki

Bardzo łatwa przystawka i ja osobiście ją uwielbiam ;) Tak właściwie, szynkę można nafaszerować czym się lubi, poniżej składniki, których ja używam najczęściej :)

Menu party! Imprezowe przekąski

10 dużych plastrów szynki
pół ogórka zielonego
pęczek rzodkiewki
szczypiorek
3 jajka
100 g sera żółtego w kostce
majonez
żelatyna

Ogórek, rzodkiewkę, jaja i ser kroimy w kosteczkę. Szczypior siekamy. Mieszamy składniki z majonezem. Nakładamy farsz na 1/3 powierzchni szynki i zawijamy. Układamy na półmisku.



Przygotowujemy żelatynę zgodnie z przepisem na opakowaniu. Gdy zaczyna tężeć zalewamy żelatyną szynkę.

sobota, 7 grudnia 2013

Piernik z jabłkiem

Idealny przepis na Mikołajki lub w każdy grudniowy dzień jako przedsmak Świąt :) Oczywiście nie jest to tradycyjne piernik,  a ciasto ucierane z dodatkiem przypraw piernikowych ;) Mimo to, smakuje i pachnie cudownie :)
Niestety nie udało mi się wczoraj dodać tego posta, ponieważ przez tą część dnia, gdy byłam w domu, cały wieczór i pół nocy nie było u nas prądu :( Dlatego troszkę spóźniony piernik ;) Nawet teraz nie było łatwo dodać tego posta, bo 2 razy w trakcie jego pisania, w ostatniej godzinie wyłączyli mi na chwilę prąd ;)

3 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
3 łyżki kakao
1 przyprawa do piernika
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody oczyszczonej
7 jajek
1,5 szklanki oleju
4 duże jabłka



Wszystkie suche składniki wymieszać razem. Białka oddzielić od żółtek. Z białek ubić pianę z cukrem, pojedynczo dodawać żółtka. Powoli dodawać suche składniki i dolewać stopniowo olej.


Na koniec dodać pokrojone w kostkę jabłka.
Piec w 180 stopniach C jakieś 50 minut.

Upieczony piernik polać polewą czekoladową i posypać płatkami migdałowymi.

I sposób na polewę:
-3 łyżki kakao
- pół kostki masła
-3 łyżki cukru
Roztapiamy masło, dodajemy kakao i cukier. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Gdyby oddzielała się warstwa tłuszczu na górze trzeba dodać jeszcze kakao i cukru. Polać piernik gorącą polewą.

II sposób na polewę:
- tabliczka gorzkiej czekolady
- 100 ml słodkiej śmietany
- łyżka wody
Rozpuścić czekoladę w śmietance i wodzie. Gdyby polewa była za gęsta dodać śmietanki. Gorącą polać piernik.

wtorek, 3 grudnia 2013

Przyjęcie - przystawki - panierowana mozzarella z suszonymi pomidorami

Przepis prosty ale czasochłonny. Z braku czasu zdjęcia są jakie są. Nie zdążyłam niestety wykonać jednego punktu z przepisu, co skutkowało nie ozdobieniem mozzarelli ;)

Przepis z serii " Przekąski sylwestrowe Pascala".

Jeśli chodzi o smak mozzarelli - jest bardziej wyrazista.

Menu party! Imprezowe przekąski 

100 g mąki przennej
100 g grysiku kukurydzianego
2 jajka
300 ml wody
70 g bułki tartej
500 g mozzarelli
3 łyżki oliwy z oliwek (ja używam niezmiennie oleju rzepakowego)
pieprz, sól
80 g suszonych pomidorów
listki pietruszki do dekoracji

Mąkę mieszamy z grysikiem. Jajka wbijamy do miski, dodajemy sól i pieprz - miksujemy. W mące robimy dołek i dodajemy jajko oraz wodę. Całość mieszamy.


Pomidory miksujemy z dodatkiem oliwy z oliwek.

Na patelni rozgrzewamy olej i chwilkę frytujemy listki pietruszki pod przykryciem. Wyjmujemy na papierowy ręcznik i lekko solimy (z braku czasu pominęłam ten punkt).


Mozzarelle kroimy w pół plasterki, obtaczamy w cieście, następnie w bułce tartej i chwilę podsmażamy na patelni. Układamy mozzarellę na talerzu i na wierzchu każdego kawałka dodajemy sos z pomidorów i ufrytowane listki pietruszki.

Podajemy od razu po przygotowaniu.

sobota, 30 listopada 2013

Przyjęcie - przystawki - roladki z ciasta francuskiego z łososiem

Przepis jest naprawdę rewelacyjny! Prosty, szybki i smaczny :)
Jest to przepis z kuchni Lidla napisany przez Pascala, a dokładnie z serii "Przekąski sylwestrowe Pascala." Na Sylwestra go nie wykorzystałam ale wypróbowałam na urodzinach, z tym że podwoiłam ilość składników. Poszły wszystkie roladki ;)

Menu party! Imprezowe przekąski

2 opakowania ciasta francuskiego
200 g łososia wędzonego
2 jajka
4 łyżki sezamu ( ja użyłam płatków migdałowych, które zmiażdżyłam w moździerzu)
pieprz, sól
koperek do dekoracji

Łososia rozkładamy na 1/3 powierzchni ciasta. Doprawiamy łososia pieprzem i rolujemy ciasto. Jajko roztrzepujemy widelcem w misce, dodajemy pieprz i sól. Mieszamy.
Końcówki ciasta smarujemy jajkiem, zawijamy, następnie cały rulon smarujemy jajkiem. Posypujemy ciasto migdałami. Kroimy na małe roladki. Ruloniki wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni C na ok. 15 minut.


Po upieczeniu wykładamy na talerz i przystrajamy koperkiem.

wtorek, 26 listopada 2013

Przyjęcie - przystawki - ptysie pikantne

Bardzo łatwe do zrobienia i bardzo uznawane przez podniebienia ;) Jedynym minusem ptysi jest konieczność zjedzenia wszystkich tego samego dnia co przyrządzenie (choć o to nie trudno), ponieważ ich smak po nocy w lodówce jest - przynajmniej dla mnie - nie do przełknięcia.
Ptysie można nadziać czym nam się zamarzy, byle by farsz był gęsty i nie wypływał.
Z tego samego przepisu co ptysie pikantne możemy zrobić ptysie na słodko, wystarczy zmienić nadzienie ;)

150 g masła
150 g mąki
4 jajka

FARSZ
1. 100 g szynki
    100 g sera żółtego w kostce
    2 łyżki kwaśnej śmietany
    pieprz
2. 3 jajka na twardo
    2 łyżki majonezu
    chilli
3. 150 g twarożku naturalnego
    łyżka chrzanu
    sól, pieprz
    4 plastry łososia pokrojone na kawałeczki

Zagotować 3/4 szklanki wody ze 150 g masła. Gdy masło całkowicie się rozpuści wsypujemy mąkę i mieszamy. Gotujemy, aż ciasto zacznie odchodzić od rondla.
Zdejmujemy z ognia, wbijamy jajka i dokładnie mieszamy, aż do połączenia się składników.


Gorące ciasto przekładamy do szprycy i wyciskamy okrągłe ciasteczka na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Można to samo zrobić samą łyżką (ja tak robię, ponieważ nie chce mi się bawić szprycą, tak było po prostu w przepisie, który znalazłam dawno temu, nie pamiętam gdzie).


Ptysie smarujemy rozbełtanym jajkiem i pieczemy 30 minut w 170 stopniach C.


Ciepłe ciastka przekrawamy na pół i odstawiamy do wystygnięcia. Następnie wypełniamy farszem.
Propozycje farszy, które przedstawiłam to są te, z których ja zwykle korzystam, czasem je troszkę modyfikuje ale można wymyśleć naprawdę przeróżne wariacje na temat pikantnych ptysi :)

niedziela, 24 listopada 2013

Przyjęcie - przystawki - sałatka brokułowa

Dziś zacznę kilku dniowy cykl co podać na przyjęciu domowym, jako że ostatnio przygotowywałam przyjęcie na swoje urodziny. Zrobiłam kilka sprawdzonych przystawek, kilka nowych i oczywiście coś na ciepło ;)

Dziś przepis na banalną i pyszną sałatkę brokułową.

3 świeże brokuły
opakowanie sera feta
2 filety z kurczaka
100 g płatków migdałowych
500 ml śmietany 18%
pół małego słoiczka majonezu
4 ząbki czosnku


Brokuł gotujemy 7 minut, żeby się nie rozpadał. Polecam gotowanie brokułu w parowarze. Wykładamy odsączony brokuł na półmiski (mi z tych składników wychodzą 2).
Fete kroimy w kosteczkę i posypujemy nim brokuły.
Kurczaka kroimy w paseczki i smażymy z dodatkiem przyprawy do gyrosa. Rzucamy go na brokuł.


Śmietanę mieszamy z majonezem i rozgniecionym czosnkiem, mieszamy. Polewamy sosem brokuły z dodatkami.


Migdały prażymy na suchej patelni. Posypujemy sos.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Gęś pieczona

Szczerze muszę przyznać, że pierwszy raz przyrządzałam i w ogóle jadłam gęś. Ale muszę również przyznać, że jej smak bardzo przypadł mi do gustu :) Niestety rzadko na co dzień jadamy gęś ale warto to robić choć od święta. Przy pieczeniu gęsi wytapia się tłuszcz (smalec gęsi), które ma wspaniałe właściwości obniżania cholesterolu! Także dla osoby, która ma zbyt wysoki poziom cholesterolu LDL polecam upieczenie gąski i jedzenie codziennie kanapeczki z wytopionym smalczykiem :)
Przepis na gęś pieczoną znalazłam na stronie http://ewa-wkuchni.blogspot.com Zrobiłam małe modyfikacje: nie użyłam przyprawy do kurczaka po węgiersku oraz sosu sojowego jasnego, a użyłam musztardy francuskiej i obierek z jabłek.

1 gęś
1 łyżka soli morskiej
łyżeczka czosnku granulowanego
łyżeczka granulowanej cebuli
łyżeczka pieprzu kolorowego
musztarda francuska
obierki z jabłek

Gęś myjemy i osuszamy. Wszystkie przyprawy mieszamy i nacieramy nimi dokładnie całą gęś.
Chwile masujemy. Środek gęsi również nacieramy przyprawami i dajemy do środka obierki z jabłek.


Gęś wkładamy do miski i zakrywamy folią spożywczą - wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.

Następnego dnia gęś układamy w brytfance, podlewamy wodą i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni C i pieczemy ok. 3-3,5 godziny (zależy od wielkości gęsi). W trakcie pieczenia podlewamy dość często wytopionym tłuszczem.


Gęś dzielimy i  podajemy z gotowaną czerwoną kapustą oraz pyzami ziemniaczanymi w sosie pieczeniowym.

Po upieczeniu tłuszcz można zlać do słoiczków i schłodzić. Uzyskamy aromatyczny smalec np. do smażenia.

piątek, 18 października 2013

Camembert w cieście francuskim z sosem wiśniowym

Mogę z całą stanowczością stwierdzić, że ta prosta i efektowna przystawka podbiła moje podniebienie i żołądek ;)

Przepis znalazłam w programie tv :D

100 g ciasta francuskiego
2 krążki sera camembert
konfitura wiśniowa

sałata lodowa
200 g orzechów włoskich
6 łyżek oleju rzepakowego
2 łyżki soku z cytryny
łyżeczka musztardy DIJON
mała cebula

Krążki sera ułożyć na cieście francuskim i starannie je owinąć (każdy osobno). Zapiekać w piekarniku  rozgrzanym do 220 stopni C przez ok. 25 minut.


Sałatę rozerwać na kawałeczki. Dodać orzechy włoskie

Cebulę poszatkować i zeszklić. Olej, sok z cytryny musztardę i cebulę wstrząsnąć w zamkniętym słoiczku, by wszystkie składniki dokładnie się połączyły. Polać sałatę sosem i wymieszać.


Camembert podawać z sałatą.

W następnym poście podam przepis na własnej roboty konfiturę/dżem wiśniowy. Choć będzie to przepis spóźniony, powinnam go była dodać w sezonie na wiśnie. Ale przyda się za rok ;)

czwartek, 10 października 2013

Rolada z piersi kurczaka ze szpinakiem

Szpinak, zwykle wywołuje skrajne emocje. Albo się go uwielbia albo nie cierpi. Ja zdecydowanie należy do tej pierwszej grupy. Oczywiście, nie chodzi mi o papkę, którą w postaci mrożonej najczęściej nam oferują sklepowe zamrażalniki. Nie mówię również, że mrożone jest "be", ale że szpinak, jak dla mnie, musi być koniecznie w liściach. Najlepiej świeży, a po za sezonem mrożony.

Połączenie szpinaku z kurczakiem jest naprawdę wyśmienite! Potrawa jest banalnie prosta i bardzo efektowna dla oka i kubków smakowych.

podwójna pierś kurczaka
500 g liści szpinaku
słodka papryka
sól, pieprz
2 ząbki czosnku


Piersi z kurczaka podzielić na 4 kotlety, rozbić tłuczkiem dość cienko. Przyprawić mięso.
Szpinak podsmażyć na patelni na niewielkiej ilości oleju rzepakowego. Przyprawić solą, pieprzem i sprasowanym czosnkiem.
Na rozpitego kurczaka nałożyć szpinak i zwinąć w rulony. Spiąć wykałaczkami.
Kurczaka smażyć na złoto z każdej strony. Przełożyć rolady do naczynia żaroodpornego i piec 10 minut na termoobiegu  w 180 stopniach C.


Roladę uwielbiam w połączeniu z pure ziemniaczanym i gotowanymi brokułami :)

piątek, 27 września 2013

Naleśniki ze słodkim twarogiem z żurawiną

Naleśniki, rzecz prosta. Zwykle robię je "na oko", po prostu, żeby ciasto było odpowiednio gęste. Tym razem, specjalnie dodawałam dokładnie odmierzone miary składników na potrzeby tego posta ;)
A naleśniki te były o tyle wyjątkowe, że pierwszy raz robiłam je z francuskim twarogiem z żurawiną, który kupiłam "na spróbowanie" ;)


Twarożek rewelacyjnie smakuje i ślicznie wygląda ;) Zauroczył mnie pod każdym względem, choć jego jedynym minusem jest cena (ja zapłaciłam za niego troszkę ponad 10 zł).


300 ml mleka
2 1/3 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
jajko

Wszystkie składniki razem mieszamy. W razie, gdy ciasto jest za gęste dodajemy troszkę mleka, jeśli jest za rzadkie dodajemy mąki.
Smażymy cienkie naleśniki, bez tłuszczu, na blady kolor.


Na 1/4 części naleśnika nakładamy twarożku i składamy na 4 części. Smażymy z dwóch stron na rumiano.


Potrawa jest prosta do zrobienia i pyszna. Uwielbiana chyba przez wszystkie dzieci, te małe i duże :)

środa, 25 września 2013

Cukinie nadziewane mięsem

Nigdy nie przepadałam za cukinią. Może wynika to z tego, że próbowałam jej 3 razy w życiu, gdy była już baaardzo duża - w leczu i jako kotleciki, których przepis prezentowałam już na blogu. Kotleciki były dla mnie do przełknięcia tylko z sosem czosnkowym, który zabijał troszkę smak samej cukinii. Za to w leczu, cukinia jest dla mnie nie do przełknięcia.
Jednak u mnie w ogródku zawsze jest mnóstwo cukinii i trzeba coś z nią zrobić. Usłyszałam, że cukinia jest bardzo smaczna nadziewana, lecz gdy jest wielkości ogórka szklarniowego.
Zerwałam, więc kilka cukinii zanim przerosły i nadziałam mięsem mielonym wołowym i... zakochałam się. Było wyśmienite! :)

3 cukinie ze skórką
szklanka kuskusu
500 g mięsa mielonego
3 ząbki czosnku
cebula
jajko
2 łyżki koncentratu pomidorowego (ja używam przecieru własnej roboty z pomidorów polnych)
po łyżce posiekanej natki pietruszki, lubczyku i tymianku
sól, pieprz
płatki chilli
200 ml śmietany 30%
pomidorki koktajlowe
3 łyżki jogurtu naturalnego
3 łyżki majonezu



Cukinie przekroić na pół wzdłuż, łyżeczką wydrążyć środek i posolić.
Zeszklić posiekaną cebulę i 2 ząbki czosnku. Dołożyć mięso, przyprawy i smażyć. Dołożyć koncentrat, zasmażyć.
Kuskus przygotować wg instrukcji na opakowaniu. Gotowy wymieszać z przestudzonym mięsem, jajkiem i ziołami.
Środki cukinii napełnić farszem. Ustawić w żaroodpornym naczyniu, naokoło ułożyć pomidorki koktajlowe i zalać śmietaną. Zapiekać ok. 30-35 minut w temperaturze 180 st. C.
Po upieczeniu sos pomidorowy z pomidorkami przelać do wysokiego naczynia i zblendować.
Jogurt wymieszać z majonezem i przeciśniętym przez praskę czosnkiem.


Cukinie podawać polaną sosem pomidorowym i czosnkowym.

środa, 18 września 2013

Jabłka w roli głównej - inny sposób na szarlotkę :)

Tak, tak, tak, kolejny przepis na szarlotkę ;) Cóż poradzić. Sezon na jabłka zobowiązuje, a że w moim domu, najmilej widzianym przetworem z jabłek jest ciasto to kombinuje jak mogę, żeby troszkę urozmaicić nasze wrześniowe menu ciastowe ;) A po za tym, nie zawsze chce mi się ugniatać i czekać na schłodzenie kruchego ciasta.


Dziś błyskawiczna szarlotka, idealna do zrobienia nawet, gdy zaskoczą nas goście :) Wymyślone, sprawdzone i godne polecenia przeze mnie ;) Smakuje przepysznie! Zaskoczyłam samą siebie ;)

250 g masła
szklanka cukru
3 łyżki wody
2 jajka
2 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

0,5 kg jabłek
3 łyżki cynamonu
3 łyżki cukru


Margarynę z cukrem i wodą rozpuszczamy w rondelku. Po przestudzeniu, dodajemy jajka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i miksujemy.
Jabłka obieramy, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy w kosteczkę. Posypujemy cukrem i cynamonem, mieszamy, żeby cynamon się rozsiadł na kawałkach jabłek.
Do ciasta wrzucamy jabłka i mieszamy, żeby kawałki jabłek się dobrze zatopiły w cieście.
Ciasto wylewamy na małą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec w 180 stopniach C 20-25 minut, na złoty kolor.


Na koniec posypujemy ciasto cukrem pudrem.

niedziela, 15 września 2013

Niedzielny rosół z makaronem

Rosół – niezagęszczana (w odróżnieniu od większości innych zup) zupa z drobiu (najczęściej kury lub kurczaka) lub wołowiny albo baraniny, sporządzana na wywarze mięsno-warzywnym; może być z dodatkiem mięsa wołowego. Podawana z makaronem typu nitki lub wstążki, z ziemniakami lub z plackiem. W niektórych gospodarstwach domowych podawany jest z makaronem lub plackiem przyrządzonym samodzielnie. Na Śląsku Cieszyńskim rosół podaje się również z kluskami wątrobianymi.

Tak rosół definiuje Wikipedia :D

Dla mnie rosół to pewnego rodzaju tradycja. Zawsze, na niedzielny obiad musi być podany rosół oraz drugie danie. Jakby nie patrzeć, rosół jest najszlachetniejszą zupą, podawaną na wszelkiego rodzaju ważnych wydarzeniach, spotkaniach i imprezach rodzinnych. 

Wbrew pozorom nie łatwo ugotować idealny rosół. Mi, ugotowanie idealnego rosołu, zajęło trochę czasu ;)

kura
kawałek wołowiny
cebula
włoszczyzna (marchew, por, korzeń pietruszki i selera, kawałek włoskiej kapusty)
ziele angielskie
liść laurowy
pieprz, sól


Kurę oraz wołowinę włożyć do garnka, zalać zimną wodą. Dodać opaloną cebulę oraz włoszczyznę. Gotować na wolnym ogniu zbierając szumowiny. Chodzi o to, żeby doprowadzić rosół do wrzenia ale bardzo powoli na małym ogniu.
Po godzinie gotowania wyjąć marchew, cebulę i kapustę. Dodać pieprz, ziele angielskie i liść laurowy.
Pod koniec gotowania płyn, który odparował uzupełniamy lodowatą wodą. Ponownie zagotować i osolić.

Rosół jest gotowy, gdy mięso zaczyna się rozpadać na włókna - trwa to ok. 2 godziny.

Osobno ugotować makaron nitki lub wstążki wg instrukcji na opakowaniu.

Rosół podawać posypany natką pietruszki.

Życzę smacznego oraz miłego leniuchowania w niedzielne popołudnie ;)

niedziela, 8 września 2013

Letnio - Jesienny chill out, czyli sezon na JABŁKA!

Uwielbiam wszelkie wypieki z jabłkami, mimo że surowe jabłka, same w sobie rzadko jadam (niestety). Choć moje dzieci, zajadają zarówno surowe jabłka (młodszemu minęło uczulenie na niektóre produkty spożywcze, w tym jabłka; hurra! :)) jak i wszelkie wypieki :)

Dziś nic nadzwyczajnego. Kolejny przepis na szarlotkę, tym razem na typowo kruchym cieście.



500g mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
250g schłodzonego masła
2-3 łyżki śmietany 18%
szklanka cukru (180g)
5 jajek

ok. 1,5 kg jabłek
2 łyżki cynamonu
szklanka cukru
2 łyżki wody


Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem do pieczenia i solą (ja używam mąki tortowej, jest ona na tyle miałka, że już jej nie przesiewam).

Oddzielić białka od żółtek. Żółtka utrzeć z połową cukru, dodać śmietanę i wymieszać.

Masło kroimy w kostkę, dodajemy do mąki i rozcieramy na drobne kawałeczki. Dodać żółtka z cukrem i śmietaną. Szybko zagniatamy ciasto. Ciasto dzielimy na 2 części: 1/3 i 2/3. Większą część wkładamy do lodówki, a mniejszą do zamrażalki, uprzednio obie zawinięte w folię spożywczą, na godzinę.

Jabłka kroimy w kostkę, wrzucamy do garnka i zasypujemy cukrem oraz cynamonem. Podlewamy wodą. Dusimy, aż jabłka będą kruche i częściowo się rozpadną.

Wyjąć ciasto z lodówki i wyłożyć na spód blachy i brzegi - najlepiej rozcierać palcami ale można rozwałkować, nakłuć spód widelcem. Piec 15-20 minut w 200  stopniach C.

Ubić pianę z białek, dodawać powoli do sztywnej piany resztę cukru i nadal ubijać.

Na podpieczony spód wyłożyć jabłka. Na jabłka wyłożyć pianę. Ciasto  z zamrażalki trzemy na tarce i posypujemy pianę.

Piec 30 minut w 180 stopniach C na termoobiegu.



niedziela, 25 sierpnia 2013

Rol - szansa

Tytuł postu może być zastanawiający, jednak osoby mieszkające w pobliżu Byków w województwie Łódzkim, z pewnością wiedzą o co chodzi :)

Rol - szansa to wystawa rolnicza, która odbywa się co roku w ostatni weekend sierpnia. W tym roku, wyjątkowo, ze względu na mający się odbyć pokaz lotniczy w Piotrkowie Tryb., właśnie w ostatni weekend sierpnia wystawę przeniesiono na tydzień wcześniej.

Tak, więc dziś udałam się z rodzinką na ową wystawę, na której nie tylko ogląda się różne produkty ale można je również kupić. Są to nie tylko maszyny rolnicze, pasze dla zwierząt i opryski do pól ale również miody z własnej pasieki, mnóstwo roślin, wyroby wędliniarskie, chrzany, sery, chleby na zakwasie, smalec oraz rękodzieło w postaci serwetek, obrusów, obrazów i biżuterii.

w słoiczku płatki chili

Ja w tym roku zakupiłam chrzan z czarną porzeczką oraz chrzan z miodem, miód gryczany i płatki chili. Jednak moim najlepszym zakupem, dla mnie, są papryczki chili ozdobne :) Są to rośliny wieloroczne, kwitną na wiosnę po czym kwiaty opadają i zawiązują się owoce, które są dojrzałe w lipcu oraz we wrześniu - nie mam tego jeszcze sprawdzonego, przetaczam opis Pani, od której papryczki zakupiłam.


Papryczki pięknie się prezentują. Trzeba jednak o nie bardzo dbać. Potrzebują regularnego, obfitego nawadniania oraz dużo słońca i ciepła. W okresie jesienno-zimowym trzeba je trzymać w domu, zaś w okresie wiosenno-letnim najlepiej wynieść papryczki na taras czy balkon.

W moim przypadku jest to idealne rozwiązanie, ponieważ z kuchni mam wyjście na taras, więc latem, papryczki będą zdobić mój stół na tarasie, przy którym w ładną pogodę bardzo chętnie jadam z rodziną posiłki :)

wtorek, 20 sierpnia 2013

Ciasto marchewkowe

Ciasto marchewkowe, niektórzy na samą nazwę i wskazówkę, że w cieście znajduje się marchewką powiedzą "fuj!". Ja jednak zapewniam, to jest w 100% "mniam!" ;)

Pogoda za oknem nie sprzyja, jest zimno i pada choć powinniśmy cieszyć się ostatnimi tygodniami lata (pewnie trochę przesadzam i ani się obejrzymy te kilka brzydkich dni minie i będzie jeszcze piękna letnia pogoda ale dziś tego nie czuje ;)), więc by wprowadzić choć trochę ciepła i zapachu do domu postawiłam na upieczenie właśnie tego ciasta.

Ja zwykle kilkakrotnie przekraczam ilość dodawanego cynamonu wg przepisu ;) Po prostu w tym cieście ilość cynamonu musi być ogromna ;) Przepis jest na małą, gumową foremkę na tarte o średnicy ok. 17 cm.

szklanka cukru
1/2 szklanki oleju
2 jajka
szklanka mąki
szczypta soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu (ja dodaje jakieś 3 łyżki)
szklanka startej na drobnych oczkach marchewki
1/4 szklanki wiórek kokosowych (nie jest konieczne)
1/3 szklanki orzechów włoskich (nie dodaje ich, ponieważ młodszy syn ma alergie na orzechy)



Wymieszać cukier, olej i jajka. Mąkę przesiać (ja używam mąki tortowej i nigdy jej dodatkowo nie przesiewam), dodać sól, proszek do pieczenia, sodę i cynamon następnie połączyć z cukrem olejem i jajami. Dodać marchewkę, orzechy i wiórki kokosowe.

Przelać ciasto do foremki. W zależności od tego jakiej używamy, musimy ją przygotować lub... nie. Gumowej foremki nie przygotowujemy w żaden sposób na wylanie i pieczenie ciasta, a pozostałe możemy wyłożyć papierem do pieczenia lub posmarować tłuszczem i obsypać bułką tartą lub kaszą manną.

Pieczemy w temp. 180 stopni C 25-30 minut.


Oczywiście na koniec całość można posypać cukrem pudrem. Nie dość, że pięknie wygląda to smakuje jeszcze lepiej ;)

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Krążki z cukinii

Nadszedł czas, kiedy w moim ogródku pojawiły się cukinie. O dziwo w tym roku jest ich wyjątkowo mało i są mało dorodne, czyli 3x większe niż te które można dostać w marketach (na prawdę, zwykle było ich około 10 i były ogromne!) ;) Niestety ja za cukinią nie przepadam i zwykle było tak, że inni domownicy robili z cukinii leczo, które wekowali w słoiczkach, a reszta była rozdawana ;)

Tym razem pomyślałam sobie, że jednak spróbuje się przekonać do cukinii. Postanowiłam zrobić zwykłe, proste krążki, a żeby ukryć troszkę smak cukinii podałam je z sosem czosnkowym.

duża cukinia
2 jajka
bułka tarta
olej do smażenia




Cukinie kroimy w plasterki, obieramy i  wycinamy ze środka nasionka. Maczamy krążki w jajku, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju.

Sos czosnkowy:
3 łyżki jogurtu greckiego
3 łyżki majonezu
2 ząbki czosnku


Jogurt wymieszać z majonezem, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i gotowe :)

Cała filozofia naprawdę smacznej przystawki ;) I nawet troszkę się przekonałam do smaku cukinii :)